Powody do niepokoju są, ponieważ w ciągu ostatnich dwóch miesięcy liczba ognisk ASF wzrasta. Lubelskie jest obecnie województwem, w którym występuje najwięcej ognisk w Polsce, bo aż 34. Z reguły to małe gospodarstwa, w których hoduje się kilkanaście świń. Ze względu na dużą dynamikę rozprzestrzeniania się choroby w Lubelskiem w działania służb terenowych włączył się Główny Inspektorat Weterynaryjny. By przerwać łańcuch zakażeń m.in. wzmożone mają zostać działania poszukiwawcze padłych dzików i zwiększony ma być też odstrzał tych zwierząt. Bezwzględnie muszą być także przestrzegane zasady bioasekuracji, o co apeluje do hodowców trzody chlewnej sam minister rolnictwa i rozwoju wsi, jak też główny lekarz weterynarii.
Główną przyczyną rozprzestrzeniania się wirusa są zarażone dziki. Niestety przyczyną bywa też człowiek i dlatego przypominamy o podstawowych zasadach postępowania.
Prosimy o bezwzględne przestrzeganie zasad bioasekuracji:
Przypominamy też, że za brak stosowania zasad bioasekuracji będą nakładane kary administracyjne.